wtorek, lutego 23, 2010

Hearts of Iron 3 na Pentium D 3GHz

Zainstalowałem w ostatnich dniach HoI3 (jestem chyba wielkim fanem gier Paradox'u), komputer domowy służy mi do pracy i do grania (Pentium D, 3GHz, 3GB RAM'u, do grania GForce 7600) i do wczoraj właściwie nie miałem mu nic do zarzucenia (no może poza tym, że Empire: Total War leży na półce :)). Jak już wspomniałem postanowiłem zagrać w Hears of Iron 3 (tu podziękowania dla Eli - większość EU dostałem właśnie od Niej). Podekscytowany uruchomiłem sześć części wprowadzenia i dobrze się przy nich bawiłem :) - autorzy lub tłumacze (grałem w spolszczoną wersję) mieli ogromne poczucie humoru i chwała im za to. Potem przyszedł czas na wybór kampanii - wybrałem pierwszą, czyli granie Niemcami od września 1939 - wojna przygotowana, jednostki rozmieszczone, większość pracy wykonuje sztuczna inteligencja, mnie tylko pozostało przemieszczać armie i zwyciężać. Ale niemal od razu pojawił się drobny problem, który z czasem urósł do rozmiarów uniemożliwiających swobodną rozgrywkę. Obliczenia sztucznej inteligencji wspomagającej moją grę i całość działań wojennych wroga wykorzystały całą dostępną moc i pewnie jeszcze pojawiły się braki bo dało się to odczuć. Gra chwilami przestawała reagować na kliknięcia myszką, z opóźnieniem przekazywała rozkazy do jednostek, tragedia... ale wciąż grałem. Jednak, gdy w kwietniu 1940 mój Blitzkrieg wciąż trwał a opóźnienia na linii myszka <=> silnik gry stały się nieznośne i naprawdę duże, wyłączyłem grę, odinstalowałem ją i poszedłem spać...
Ech... trzeba kupić nowy komputer, bo gra jest doskonała, naprawdę. Tylko to tak długo utrzymało mnie przy komputerze, ale niestety dłużej grać się nie dało. Jeśli ktoś ma lepszą maszynę i czuje w sobie stratega, to HoI3 polecam z czystym sumieniem :)