środa, lipca 14, 2010

Polański na wolności - Pszoniak szczęśliwy

Ten post to próba odreagowania po wydarzeniach z ostatnich miesięcy ale wydarzenie ostatniego dnia było zapalnikiem.
Roman Polański został uwolniony z aresztu domowego (jejku! jakież to niewygody musiał cierpieć! wstrząsające to... :)) i może w miarę swobodnie poruszać się po świecie. Wielu się cieszy (m.in. wspomniany już w tytule p. Pszoniak) a w serwisie, który często odwiedzałem (gamercorner - celowo nie linkuje bo nie zasługuje na to, zresztą pewnie to i tak dla nich żadna strat, bo czy ktoś przeczyta ten post?) nawet pojawił się zupełnie niezwiązany z ogólną tematyką post zachwalający działanie szwajcarskiego wymiaru sprawiedliwości... zgroza!
Jestem fanem trzech filmów Polańskiego (Nieustraszeni łowcy wampirów, Frantic oraz Dziewiąte wrota), ale według mnie sam Polański powinien jednak trafić do więzienia. Nikt nie może próbować wykpić się swoim talentem od poniesienia kary za nadużycia a w szczególności za takie, którego się Polański dopuścił, w stosunku do dziecka. Nieważne są dzisiejsze wypowiedzi ofiary a czas, który minął od wydarzenia nie jest w żadnym wypadku okolicznością łagodzącą i raczej powinien działać (i pewnie działa) na niekorzyść oprawcy.
W kontekście tych wydarzeń przypominają mi się wypowiedzi p. Pszoniaka, p. Zanussiego i p. Stalińskiej, które są tak bezdennie głupie i tak oburzające, że nie będę ich nawet przytaczał (każdy może je bez problemu znaleźć w sieci). Chciałbym jednak wiedzieć czy każde z nich by okazało tyle samo zrozumienia dla oprawcy, gdyby ofiarą była ich córka/wnuczka?
Ludzie! (myślę o wspomnianiej trójce) - walnijcie się w swoje głowy... Mam tylko szczerą nadzieję, że spotka was wszystkich jakiś społeczny ostracyzm, bojkot waszej dotychczasowej i nowej pracy aktorskiej i reżyserskiej... mam nadzieję, że nikt nie będzie oglądał waszych przedstawień i filmów... staniecie się Jonaszami waszych środowisk, które w końcu pozbędą się was i dzięki temu będzie mieli dużo czasu na przemyślenie głupot jakie wypowiadaliście w tej smutnej sprawie...
Ja mój prywatny bojkot zacząłem już jakiś czas temu.

Bo - powtarzam - nic nie usprawiedliwia Polańskiego, nawet jeśli ta - nastoletnia wtedy - dziewczynka okazała jakąkolwiek chęć. I nic nie jest w stanie odwrócić faktu, że to Polański jest oprawcą a ofiarą zgwałcona nastolatka.

Brak komentarzy: